Zestaw największych hitów jednej z najbardziej wyrazistych i (to chyba dobre słowo), nieszablonowych polski kapel.
Nieprawdopodobny flow Blendersów doceniłem dopiero po latach, gdy Youtube pomógł odgrzebać większość numerów. Jeżeli chodzi o polską muzykę popularną, dla mnie jest to ścisła czołówka jeżeli chodzi o wyrazistość i oryginalność gry.
1. Ciągnik
Znak rozpoznawczy, hit numer 1, na którym została zbudowana popularność kapeli. Do dzisiaj króluje na imprezach.
2. Włos to włos
Może to trochę Was zaskoczę, ale zdecydowanie mój ulubiony numer. Wiadomo. Krótko z przodu, długo z tyłu i wąsy na przedzie.
Owca
Nostalgiczna historia o nietypowej miłości. Złapany teledysk z czasów, gdy na VIVA leciały jeszcze przeboje. Oł jeeee….
Punkt G
Porażającą prawdziwość tekstu dane mi było poznać dopiero po latach od pierwszego… usłyszenia. I te chórki.
Czuję, że ja muszę
Krew, nie woda. A poza tym numer jest okraszony fantastycznym, designerskim teledyskiem. Jakbym miał zwizualizować muzykę blenderów – to byłaby to właśnie taka dzika, działająca na zmysły, księżycowa, wibrująca, szalejąca srebrzystość. Uwielbiam synestezjalność tej piosenki. Cud, miód, orzeszki.
Poniedziałek
I na koniec spokojniejszy, balladowy utwór. Warto odpalić go sobie na rozpoczęcie tygodnia 🙂
Największe hiciory, to seria artykułów jaka pojawia się na blogu, w której zbieram kilka największych hitów zespołów z lat 90. Jeżeli masz jakieś propozycje, dopisz w komentarzu!