W czasach naszego dzieciństwa istniał zestaw przedmiotów kultowych, o których każdy marzył i do których każdy wzdychał po nocach. Niestety, przedmioty te bardzo często pozostawały w sferze marzeń…
Mowa tu o takich zabawkach jak Walkie-Talkie, figurki G.I. Joe, Action Man, lalki Barbie, czy Statek Piracki Lego. Na szczycie pożądania znajdował się również legendarny nóż, którego używał Rambo.
Dlaczegóż ten przedmiot zyskał status kultowego?
A kto nie chciałby być posiadaczem ostrza o diamentowej wytrzymałości, dzięki któremu w kilka sekund jesteśmy w stanie powalić szarżującego mamuta? Ostrza, będącego jednocześnie piłą, która w kilka chwil pomoże nam przeciąć stuletni dąb? Ostrza, które jest wyprofilowane w taki sposób, że w każdym momencie umożliwia nam skorzystanie z podstawowej survivalowej funkcji, jaką jest otwarcie szklanej butelki?
Oczywiście, samo ostrze to nie wszystko! O magii narzędzia stanowił zestaw dodatkowy, który sprawiał, że nóż był unikalny.
Co wchodziło w skład zestawu?
Następujące elementy:
- kamień do ostrzenia
- kompas na końcu trzonka – element noża, który stał się jego znakiem rozpoznawczym
- piłka do drzewa (w niektórych zestawach), funkcjonująca w teorii również jako garota + dwa metalowe kółeczka, które czyniły naszą piłogarotę zdatną do użytku
- zestaw do rozniecania ognia
- zestaw wędkarski (haczyk, ołowiany ciężarek i kawałek nylonowej linki)
To jak niezbędne do przeżycia w leśnej głuszy były wypisane wyżej dodatki, zobaczyć możecie w klimatycznej reklamie z lat 80, jaką emitowała amerykańska telewizja:
A jak było naprawdę…
W rzeczywistości, jak to bywa, nóż był tandetnie wykonany z kiepskiej jakości stali, tępy, nie do naostrzenia, pokrowiec rozwalał się po tygodniu używania, kompas pokazywał nawet te strony świata, które nie istniały, a ryba musiałaby być skrajnie zagłodzona / zdesperowana / głupia (skreśl niepotrzebne), by dać się złapać na naszą improwizowaną wędkę.
I choć po pierwszym rzucie w drzewo, plastikowa obudowa rozpadała się na drobne kawałki, nie zmienia to oczywiście faktu, że każdy chciał go mieć i zyskać +500 do respektu wśród kumpli.
Nóż, co ciekawe, został specjalnie zaprojektowany na potrzeby filmu Rambo (choć wzorowany był na oryginalnym nożu, używanym przez lotników US Air Force). Był produkowany w kilkunastu wersjach, również tych łudząco podobnych do oryginału z filmu. Na portalach sprzedażowo – aukcyjnych dalej można go nabyć.
O historii tego śmiercionośnego narzędzia przeczytacie TUTAJ.
W Polsce karierę zrobiła wersja najbardziej tandetna, składająca się z ostrza i plastikowego trzonka. Tu doskonały film, gdzie ów model został poddany morderczym testom. Zobaczcie jak sobie w nich poradził…