Drzewiej w latach 90 bywało tak, iż młodzież rączo hasając po szkolno-podwórkowych podwórzach, machała na wsze strony energicznie rękoma w takt charakterystycznych dźwięków, jakie wydawały dwie uderzające o się kule zrobione z kawałków drewna/metalu/plastiku.
Znakiem charkaterystycznym tych czasów był pooobijany ze wszech stron, lekko spuchnięty i siny niczym dojrzała śliwka nadgarstek – który stopniowo tracił kolor wraz ze wzrostem wtajemniczenia jego właściciela w niesamowitą, onomatopeiczną zabawę.
A na czym zabawa ta polegała?
Jak się bawililiśmy klik-klakami?
Jak większość zabaw lat 90 była diabelnie prosta i diabelnie wciągająca: środek sznurka, którymi złączone były obie kule należało przepleść przez środkowy palec i następnie spowodować, by uderzały o siebie rytmicznie odpowiednio nad i pod nadgarstkiem.
I w zasadzie tyle 🙂
To jak działały Klik-Klaki doskonale ilustruje poniższy film:
Od dźwięku uderzeń właśnie wzięła się ich nazwa – przynajmniej ja tak zapamiętałem, bo może u Ciebie Klik-Klaki nazywały się inaczej?
Jeżeli masz inne określenie na tę zabawkę – napisz w komentarzu!
Jeżeli podobał Ci się ten tekst, to mam trzy prośby:
- Zostaw komentarz pod artykułem (to dla mnie cholernie motywujące) – napisz jakie Ty masz wspomnienie z tym tematem, z czym Ci się kojarzy, co wspominasz najlepiej. Może coś przeoczyłem lub o czymś zapomniałem?
- Zajrzyj do naszego sklepu – znajdziesz tam koszulki z motywami z lat 90 >>>
- Polub Fanpage Magicznych lat 90, codziennie nowe wpisy oraz odpowiedzi na pytania o wspomnienia