Pachnące mazaki

Pachnące mazaki

Kolejny z przedmiotów pożądania – zwłaszcza we wczesnych latach 90.

Jako, że z olbrzymim ferworem oddawałem się zawsze gryzmoleniu na wsze sposoby, mazaki (czy też pisaki) zawsze znajdowały się na szczycie życzeniowej listy.

A szczytem szczytu marzeń, były mazaki, które pachniały.

Jakimś cudem babci udało się je zdobyć i wiadomo – nochal zawsze był umazany od ciągłego wąchania kolorowych dzieł.

Niestety samego zapachu nie pamiętam, ale kształt i wygląd był dokładnie taki jak na górnym obrazku.

O autorze

Urodziłem się w roku 86, równiutko 3 miesiące po tym jak reaktor w Czarnobylu eksplodował światłością wiekuistą. Ubóstwiam Baldurs Gate, Heroes III i dobrą muzę z lat 90. Jestem zapalonym fanem białych majteczek Anny.

Powiązane posty

Subscribe
Powiadom o
guest

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments